Wsza wszy nierówna, nawet jeśli jest wszą ludzką. W zależności od terytorium jej działania wyróżniamy wesz głowową, odzieżową i łonową.
Wesz głowowa szczególnie, a ostatnio coraz częściej, występuje u dzieci, stąd epidemie kolonijne i szkolne. Skacze z główki na główkę. Pośrednia droga zakażenia (przez pościel, grzebienie, szczotki, obicia tapicerskie itd.) jest znacznie mniej prawdopodobna niż powszechnie przypuszczają rodzice. Wesz musi się odżywiać co kilka godzin i ginie po kilkunastu godzinach jeśli nie przebywa na owłosionej skórze głowy.
Wszawica głowowa, w przeciwieństwie do odzieżowej, nie ma bezpośredniego związku ze złym stanem higienicznym. Zachorować może każdy.
Dorosłe wszy mają smukłe ciało długości do 3,5 mm. Poruszają się za pomocą trzech par odnóży zakończonych pojedynczym pazurem z prędkością nawet do 23 cm/min. Polowanie na mała i szybką wesz jest więc utrudnione. Składają 7–10 jaj (zwanych gnidami) na dobę, mocując je super klejącą wydzieliną u nasady włosa – wyglądają jak "pąki wyrastające z włosów". Przyczepność gnid jest tak duża, że nie usuwa ich zwykłe mycie i wyczesywanie włosów.
Po 7–10 dniach z gnid wylęgają się nimfy, które w sprzyjających warunkach osiągają dojrzałość płciową w ciągu 9–12 dni. Dorosłe osobniki nie tylko się rozmnażają, ale także odżywiają. Żywienie się krwią człowieka umożliwiają im aparaty ssąco-kłujące. Z ukłuciem skóry przez pasożyta związane są objawy wszawicy. Pojawia się silny świąd. Ciągłe drapanie skóry prowadzi do powstawania sączących się nadżerek, które mogą się pokrywać strupem lub ulec wtórnemu zakażeniu bakteryjnemu. Zmiany najczęściej dotyczą owłosionej skóry głowy za uszami i na potylicy.
Wesz głowowa może przenosić mikroorganizmy wywołujące niebezpieczny dur plamisty (obecnie taka choroba występuje jedynie w Afryce i Azji) czy łagodniejszą gorączkę okopowa (spotykana u bezdomnych).
Gnidy można zaobserwować „gołym” okiem, choć użycie lupy znacznie ułatwia rozpoznanie. W przypadku wątpliwości włos z gnidą można obejrzeć pod mikroskopem świetlnym. Warto spróbować znaleźć wszy i ich jaja po wyczesaniu GĘSTYM grzebieniem.
W wielu krajach metodą pierwszego wyboru w leczeniu wszawicy jest wysmarowanie włosów 1% roztworu permetryny, która działa neurotoksycznie na dojrzałe wszy i nimfy. Roztwór permetryny pozostawia się na włosach na 10 minut, a następnie spłukuje chłodną wodą (aby ograniczyć wchłanianie przez skórę) i wyczesuje gnidy. Gnidy są oporne na permetrynę, dlatego zabieg należy powtórzyć po 7–10 dniach. W Polsce ostatnio wzrasta oporności wszy na permetrynę. Z tego powodu coraz częściej stosuje się preparaty dimetykonu. Substancja ta mechanicznie zatyka układ oddechowy wszy i uniemożliwia jej oddychanie. Preparat należy dobrze wetrzeć we włosy i skórę, pozostawić pod czepkiem co najmniej na godzinę, a następnie spłukać wodą i wyczesać wszy.
Leczenie zwykle powtarza się po upływie 7–10 dni, by zabić także osobniki świeżo wykluwające się z gnid. Należy pamiętać, że konieczne jest zbadanie wszystkich osób mających kontakt z zakażonym pacjentem (szczególnie domowników) oraz ich leczenie, aby innych dalej nie zarażali.
Wskazane jest upranie pościeli, ręczników i nakryć głowy w gorącej wodzie (60 st. C) i ich wyprasowanie. Grzebienie i szczotki należy dokładnie myć przez 5–10 minut w wodzie o temperaturze 60 st. C. Przedmioty, których nie można w ten sposób wyczyścić, a istnieje podejrzenie, że mogą zawierać wszy, należy zamknąć w szczelnym worku na co najmniej 14 dni. Wszystkie włosy z podłóg i mebli należy zebrać odkurzaczem.