„An apple a day keeps the doctor away”
– to popularne anglojęzyczne przysłowie pojawiło się w XIX wieku. Miało nie tylko zachęcać do jedzenia jabłek, lecz także ogólnie propagować odpowiednią żywność, jako lekarstwo na zdrowie.
Obecnie produkcja żywności ma dwie strony medalu. Jedną z nich jest stosowanie pestycydów jako dobrych środków do ochrony roślin, ale z niekorzystnym wpływem na organizm człowieka. Niebezpieczne są zarówno bezpośredni kontakt z pestycydami w czasie pracy na polach czy w sadach, jak i spożywanie pokarmów z ich resztkową zawartością.
Raport Greenpeace „Negatywny wpływ pestycydów na zdrowie. Rosnący problem” uwzględnia badania prowadzone na całym świecie. Dowodzą one, że ekspozycja na niektóre pestycydy może wiązać się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia nowotworów, chorób neurodegeneracyjnych (np. choroby Parkinsona i Alzheimera), zaburzeń układu hormonalnego, a nawet z wadami rozwojowymi i chorobami dzieci. Do grup szczególnie wrażliwych należą kobiety w ciąży i właśnie dzieci.
Należy jednak uwzględnić, że nie ma bezpośrednich dowodów na to, iż konkretna choroba jest spowodowana jedynie przez styczność z określonym pestycydem. Do każdego schorzenie przyczynia się wiele innych czynników –środowiskowych i genetycznych – więc trudno określić jednoznaczny powód zapadania na choroby.
Na pewno rodzaj i dawka stosowanych środków ochrony roślin ma znaczenie. Szczęśliwie, z badań przeprowadzonych w latach 2012 –2020 przez naukowców z Lublina* wynika, że w ostatnich ośmiu latach doszło do wyraźnego ograniczenia zawartości pestycydów w uprawianych w Polsce jabłkach.
Jednak nadal najwięcej pestycydów kumuluje się w jabłkach i ziemniakach. Powszechnie sądzimy, że ich mycie i obieranie ze skórki zmniejszy poziom groźnej chemii. Kartofle zwykle obieramy, a jabłka myjemy.
Aby to mycie było skuteczne, należy użyć odpowiednio dużo wody i czasu. Badania z Lublina wykazały, że nawet zużycie 1,5 litra wody na jedno jabłko nie miało wpływu na poziom pozostających w nim pestycydów. OBIERANIE JABŁEK pozwoliło zaś na obniżenie go od 24% (carbendazim) do 100% (triflumuron, thiodicarb, tebuconazole).
Dlatego z jabłek kupionych w sklepie najlepiej byłoby usunąć skórkę. Prosta procedura obierania wyeliminuje większość pozostałości pestycydów. Niestety zabieg ten spowoduje utratę ważnych składników odżywczych (w tym błonnika, który jest superfoodem naszego wieku). Szczęśliwi są ci, którzy mają dostęp do owoców z drzew niepryskanych, nawet jeśli robaki też z nich korzystają.
Jabłka są pyszne, ale dieta powinna być zróżnicowana – im bardziej, tym zdrowiej. Jeszcze lepiej, jeśli zostaną zachowane proporcje warzyw, owoców i innych produktów. Więcej informacji na stronie internetowej: dietetycy.org.pl/talerz-zdrowia-zalecenia.../
--------------------------------------------------------------------------
*Wnioski z tych badań opublikowano na łamach „Applied Sciences” (https://doi.org/10.3390/app12031417).